ZUS nie oszczędza nikogo!

Dlaczego każdy powinien sam myśleć o odkładaniu na przyszłą emeryturę? Bo ZUS nikogo nie oszczędza i każdy jest traktowany tak samo. Nie ważne czy jesteśmy lekarzami, prawnikami, aktorami czy też prowadzimy swoją własną działalność.

Znalazłem ostatnio taką informację: – W grudniu idę na emeryturę. Wie pan, ile mi wyliczyli? 1600 zł – powiedziała Krystyna Janda w rozmowie z jednym z tygodników.

A wydawać by się mogło, że kobieta taka jak Pani Krystyna która obecna jest w mediach, prowadzi teatr powinna mieć tej emerytury więcej. Ale niestety tylko tyle ZUS jej wyliczył. To i tak dużo, bo Maria Czubaszek często w programach sama mówi, że jej emerytura to tylko 1100 zł. Po 55 latach pracy Janowi Kobuszewskiemu (78 l.) przyznano jedynie 1200 zł.

W Dziennik.pl z 29 grudnia pokazał się wywiad z Jurkiem Owsiakiem wklejam poniżej tą część dotyczącą jego emerytury:
– Chcę pracować tak długo, jak tylko będę mógł. Kluczem jest aktywność. To najlepsza emerytura. Mam swoją firmę produkującą programy telewizyjne. To mój zawód, z tego się utrzymuję, bo w fundacji jestem wolontariuszem. Poza tym robię wykłady, jeżdżę po Polsce. Finansowo nie narzekam, to minimum, które mam, mi wystarcza. Każdy może zobaczyć mojego PiT-a. Pokazałem go na blogu. A tym, którzy chcą ze mną gadać o przekrętach, mówię: Pokaż swój PiT, bo ja się z niczym nie ukrywam. Czyli plan wydłużenia wieku emerytalnego raczej cię nie zmartwił? Jestem za wydłużeniem wieku emerytalnego. Choć nie chcę mówić za tych, którzy walą młotem po osiem godzin w ciężkich warunkach. Sam mam tak nikczemną emeryturę, że ręka się zaciska w pięść. Płacę regularne podatki, rzadko korzystam z lekarzy, nie nadwyrężam budżetu państwa. Z publicznej służby zdrowia korzystam tylko w przypadku operacji. Ale to na palcach jednej ręki można policzyć, bo mam dodatkowe ubezpieczenie. Nie jestem drogim klientem dla tego państwa. A moja emerytura to są pieniądze poniżej godności.

Więc pozostało nam jedno hasło: Zbieraj sam na emeryturę!!!